Technologia 3D bez okularów, którą zobaczymy w Avatar 2 i 3

James Cameron w Avatar

James Cameron wciąż jest pochłonięty i przygotowuje kilka dużych projektów, chociaż oczy wszystkich są nieuchronnie skupione na sequelach Avatara (które będą obejmować części 2 i 3 historii). Czy możemy je zobaczyć bez okularów iw 3D? Cameron koncentruje się między innymi na osiągnięciu technologii, która umożliwi osiągnięcie tego kamienia milowego.

Twórca Terminatora, Aliens: the Return, Titanic czy Avatar , zawsze poszedł o krok dalej i starał się być prekursorem w postępach i wydarzeniach, które wykorzystywał w swoich filmach. Avatar  miał w tamtym czasie kilka krytycznych głosów w swoim scenariuszu, ale nikt nie może zaprzeczyć, że użycie jego „czystego” 3D stanowiło ważny postęp w stosunku do daty premiery (w grudniu 2009). Należy pamiętać, że film osiągnął rekordową kolekcję milionerów w wysokości 2,4 miliarda euro (prawie 2,8 miliarda dolarów na całym świecie).

Technologia, której użyje w Avatar 2 i 3, jest nadal jednym z największych wyzwań do odkrycia i jedną z najlepiej strzeżonych tajemnic, ale Cameron już dał kilka wskazówek na temat tego, co możemy zobaczyć w przyszłości. Z tego, co ujawnił sam Cameron i ludzie z jego zespołu, wiemy, że należy podkreślić dwa kluczowe elementy.

James Cameron kręci Avatar

1. Idea przejścia do 3D bez okularów

To największe i główne wyzwanie ze wszystkich. Cameron powiedział Indiewire , że czuł się „optymistycznie” w korzystaniu z tej technologii, pomimo faktu, że wiele filmów już jej nie promuje ze względu na wysokie koszty produkcji. Oprócz korzystania z zaawansowanych technologii, z których na pewno będzie korzystał, takich jak HDR (High Dynamic Range) czy HFR (High Frame Rate), które poprawiają jakość obrazu, Cameron mówił o 3D w ten sposób: „Potrzebujemy jaśniejszych projekcji i myślę, że na koniec Może się zdarzyć, że 3D istnieje, ale bez okularów. Dotrzemy tam ".

Cameron zawsze stara się być w czołówce: „Moim pomysłem jest pozbycie się ruchu związanego z 24 klatkami na sekundę (klatki). Takie filmy są już od wieku przestarzałe. Chcemy testować z 48, 60, 72 ramkami i szukamy wydajności różnych rozwiązań ”. Ale jest problem z projektorami i Cameron o tym wie, ale nie rezygnuje ze swoich wysiłków: „Rzecz w tym, jak rzutować 48 lub 60 klatek za pomocą multi-flash, jak to ma miejsce w przypadku projektorów 3D. To jest mały postęp, nad którym pracuję ”.

Obraz awatara

2. Podwodne efekty uchwycenia ruchu

Wiemy, że Avatar 2 i 3 zobaczą oceany Pandory ze wszystkimi ich własnymi ekosystemami. Dlatego wykorzystanie wody i jej wygląd są kluczowym wyzwaniem. Jakiś czas temu Cameron spotkał się z Ericiem Schmidtem, byłym dyrektorem generalnym Google, na którym mówił o potrzebie wzmocnienia i poprawy efektów działania pod wodą, aw szczególności w morzu. Cameron nakręcił już film Abyss w 1989 roku , w którym wykorzystał niektóre z tych elementów, ale teraz chodzi o to, aby osiągnąć coś znacznie bardziej realistycznego, a nawet nie odtwarzać wody za pomocą komputera.

Cameron oświadczył: „Można symulować wodę, ale nie można symulować doświadczenia aktora z wodą, która stwarza opór, więc zrobimy to, co zrobimy, to uchwycenie ruchów pod wodą”. „Patrzymy na to, co już zrobiliśmy, z krytycznego punktu widzenia, w tym na to, jak nagrano kinowe odniesienia, abyśmy mogli zobaczyć pracę aktorów w sali montażowej i upewnić się, że dokładnie tego szukaliśmy”.

W każdym razie technologia przechwytywania ruchu będzie musiała zawsze uwzględniać zarówno gęstość, jak i jasność wody.

Zdjęcie z filmu Abyss

Jeden z producentów Avatara, Jon Landau , potwierdził to, co wyjaśnił już Cameron: „Zatrudniliśmy zespół cyfrowych artystów z Avatara, aby przetestować, jak możemy tworzyć ruchy pod wodą”.

Ale rzeczywistość jest taka, że ​​będziemy musieli poczekać na awatara 2 i 3 . Nadal nie ma ostatecznej daty, tylko prognoza na 2018 i 2020 rok. Aby jednak dowiedzieć się więcej o wynikach obu filmów, trzeba najpierw zobaczyć, jak  James Cameron pokazuje w 2018 r. Powstanie nowego serialu dla AMC, składającego się z 6 odcinków opartych na dokumentach w science fiction, która właśnie się zaczęła. W tej serii Cameron zacznie wykorzystywać części tej technologii do dalszej pracy i ulepszania szczegółów, które można wykorzystać do kręcenia sequeli Avatara .

O tej nowej serii, którą przygotowuje, sam  Cameron powiedział The Hollywood Reporter, że: „Bez prac Julesa Verne'a i HG Wellsa nie mielibyśmy tekstów Raya Bradbury'ego czy Roberta A. Heinleina, a bez nich nie byłoby filmów Steven Spielberg, George Lucas czy Ridley Scott . To część ewolucji ”.

Po zakończeniu tego projektu możemy zobaczyć, jak Cameron ponownie łączy Stephena Langa, Sigourney Weaver, Sama Worthingtona i Zoe Saldana . Po Avatara 2 (prawdopodobnie 2018) i Avatara 3 (prawdopodobnie 2020) nastąpi Awatar 4 w 2022 roku i Avatar 5 w 2023, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem.