Google może teraz odzyskać obrazy podzielone na piksele

Google pixelated

Czy jest coś bardziej irytującego niż pikselowane zdjęcie? Prawda jest taka, że ​​nie ma nic gorszego niż chęć zobaczenia obrazu, a zwłaszcza twarzy, powiększenia go i uświadomienia sobie, że jedyne, co masz przed nosem, to zestaw grubych i irytujących pikseli , gotowych całkowicie ukryć to, co chciałeś widzieć. Cóż, Google chce znaleźć rozwiązanie tego problemu i udało się to dzięki projektowi Google Brain . Zespół właśnie przedstawił dokument o nazwie Pixel Recursive Super Resolution, który miałby być nazwą tej nowej technologii i który podsumowałby dochodzenie przeprowadzone w celu odkrycia, co kryje się za pikselowanym zdjęciem. Celem tego narzędzia byłoby ulepszenie idodać jakość do obrazów, które są podzielone na piksele lub mają bardzo niską rozdzielczość. Ale jak właściwie działa to narzędzie? W jakich dziedzinach może być najbardziej przydatne?

technologia Google w pikselach

Obrazy, które widzisz powyżej, to te, których Google użył do przeprowadzenia tych testów . Zdjęcie podzielone na piksele ma wymiary 8 × 8 pikseli i jak widać, twarze, które się pojawiają, są niewidoczne. To, co robi Google Brain, to wykorzystuje sztuczną inteligencję (AI) do wypełniania pikseli i poprawiania jakości. I choć obraz wynikający z tego procesu jest nadal wyraźnie zniekształcony , to można dostrzec bardzo ważne szczegóły, takie jak to, że jest to osoba, kolor jej skóry, a nawet rodzaj włosów.

W rzeczywistości chodzi o przybliżenie tego, jaki byłby oryginalny obraz . Wynik nie jest do końca prawdziwy, a raczej rodzaj odtworzenia generowanego z pierwszych pikseli. To, co robi to oprogramowanie (tak, to nic innego jak program komputerowy), polega na wykorzystaniu dwóch różnych sieci neuronowych, które generują obrazy. Pierwsza odpowiada za odwzorowanie pikseli w celu zrównania z obrazem o wysokiej rozdzielczości: w ten sposób można ustawić „szkielet” obrazu rzeczywistego, ze strukturą twarzy lub kompozycją pomieszczenia. Druga sieć to ta, która zajmuje się resztą. Dodaje to nowe szczegóły, które są oparte na innych obrazach przechowywanych przez system i posiadanychdość podobne ustawienia pikseli . Dzięki tym dwóm technologiom Google może stworzyć ostateczny obraz, który odtwarza część szczegółów, które mogą być prawdziwe. Jednak zespół Google Brain nadal będzie musiał dużo pracować na tym polu, aby wyniki, które uzyskamy w przyszłości, były naprawdę imponujące i co najważniejsze: użyteczne.

zdjęcia podzielone na piksele Google brain

Chociaż jest oczywiste, że nie jest to system, który może być przydatny do identyfikacji podejrzanych przestępców (błędy, które mogłyby wystąpić, byłyby rażące, przynajmniej na tym bardzo wczesnym etapie projektu), przydatne może być zweryfikowanie pewnych szczegółów lub wskazówki, takie jak jakaś ważna cecha czyjejś sylwetki lub definiowanie obiektów obrazu, które po prostu znikają, gdy powiększamy zdjęcie zbyt wiele razy. Oczywiste jest, że wyniki nie będą tak dokładne, jak byśmy chcieli, ale będą wyglądać znacznie bardziej dostojnie i reprezentacyjnie.