Prawo Sinde zmusza Cię do usunięcia linków z Bajui.com

Bajui.com

Oni już tu są. W miniony piątek nadeszła pierwsza uchwała komisji wykonawczej odpowiedzialnej za stosowanie ustawy Sinde. I działa zgodnie z oczekiwaniami, z ostrymi poleceniami usunięcia linków . Pierwszą stroną, która została do tego zmuszona, była Bajui.com , a wszystko to za sprawą piosenki Luza Casala: „bukiet róż”. Link do albumu piosenkarza Coruña był pierwszym potępionym.

Interpretacja prawa nakazującego takie wycofanie jest nieco wypaczona . Właściciel tej strony, Juan José Coronel, wygrał już kilka procesów w sądzie, jednak tym razem nie został zgłoszony, więc nie może przedstawiać zarzutów. Rozwiązanie wymaga usunięcia linków ze strony w ciągu 72 godzin, pod groźbą kary. Nie zarzuca mu jednak niczego bezpośrednio, tym samym zamykając możliwość odwołania się.

To droga, którą wybrało Ministerstwo Kultury , aby egzekwować prawo. Jednak prawnik strony, David Bravo, dostrzega w praktyce wiele niespójności. „Tego środka nie da się zastosować” - oświadczył Bravo na wezwanie z serwisu tuexperto.com . Wyjaśnia, że ​​środek zobowiązuje administratorów strony nie tylko do usunięcia linków, ale także do zapewnienia, że ​​nie zostaną one przesłane. W ten sposób portal może zostać ukarany grzywną, jeśli którykolwiek użytkownik zdecyduje się ponownie przesłać link, nawet w komentarzu.

Lay Sinde-Wert

„Ten środek prowadzi do autocenzury stron. W przypadku tej procedury jedynym środkiem, jaki można podjąć, jest zamknięcie ”- mówi Bravo. I to jest to, że osoba odpowiedzialna za stronę może zostać ukarana karą w wysokości od 150 000 do 600 000 euro, jeśli fatalny link pojawi się ponownie na jego stronie internetowej.

Takie zastosowanie prawa mogłoby zmusić wiele stron internetowych do prowadzenia wyczerpującego nadzoru nad treściami, które udostępniają ich użytkownicy . Strony takie jak Google czy Wikipedia mogą zostać trwale ukarane za umieszczanie linków do chronionych treści , chociaż wydaje się, że odbiorcami środka będą popularne strony z linkami, a nie wszechmocny Internet.

Ustawy Sinde-Wert został otoczony kontrowersji od jego zatwierdzenia. Przeciwstawiły się temu grupy internautów, rozumiejąc, że narusza to podstawowe prawa użytkowników sieci . Jednak prawo poszło dalej, a to dopiero pierwsze z wielu działań.

Kilka miesięcy temu dowiedzieliśmy się, że zarejestrowano już ponad 300 skarg , z których większość dotyczyła powiązanych stron, takich jak cinetube, seriesyonkis lub samo Bajui . Ten ostatni ucierpiał z powodu pierwszego środka, ale można przewidzieć, że od teraz znacznie więcej osób zacznie otrzymywać powiadomienia. Stowarzyszenia internautów już ogłosiły, że będą walczyć z tym prawem , wraz ze stronami, których dotyczy problem. Rozwój wydarzeń w najbliższych miesiącach pozwoli nam dowiedzieć się, jaka będzie przyszłość pobierania plików w Hiszpanii.