Dane skradzione od 270 000 użytkowników szybkiego serwisu pożyczkowego

Dane skradzione od 270 000 użytkowników szybkiego serwisu pożyczkowego

Z biegiem lat pojawiły się jako serwisy internetowe szybkiej pożyczki. Są wszędzie. Niektórzy obiecują nawet mikrokredyty w wysokości 300 euro z oprocentowaniem tylko 5 euro . W dobie internetu pojawiły się też niezliczone strony internetowe o tych cechach: obiecujące szybkie pieniądze.

Dziś dowiedzieliśmy się, że ukradli dane 270 000 użytkowników strony internetowej Wonga służącej do szybkich pożyczek . Zapewne jego motto (Pim, Pam, Pasta) brzmi znajomo, bo kilka miesięcy temu w telewizji pojawiła się jego reklama.

Baza danych firmy Wonga właśnie przeszła atak bezpieczeństwa, w wyniku którego skradziono dane ponad 270 000 użytkowników. W rzeczywistości to sama firma wyjaśniła, że ​​pilnie badają nielegalny i nieuprawniony dostęp, logicznie rzecz biorąc, do danych osobowych znacznej części swoich klientów.

Do tego stopnia, że ​​firma musiała skontaktować się z pożyczkobiorcami i zaoferować im dedykowaną infolinię . Nic dziwnego, że skradzione dane są niezwykle wrażliwe.

Obejmują one takie informacje, jak nazwiska, adresy, numery telefonów, numery kont bankowych i inne kody, które mogą umożliwić hakerom wykonywanie wszelkiego rodzaju operacji .

karty wonga

Większość skradzionych danych pochodzi z Wielkiej Brytanii

Zgodnie z informacjami, które mamy na razie w tabeli, ze wszystkich tych danych 245 000 należałoby do użytkowników w Wielkiej Brytanii. Dlatego ekspert ds. Bezpieczeństwa Alan Woodward, profesor cyberbezpieczeństwa na University of Surrey, mówi, że jest to jedno z największych naruszeń bezpieczeństwa, jakie wykryto w usłudze finansowej .

Jest jednak dodatkowa porcja z 25 000 dotkniętych użytkowników, którymi byliby Polacy . W tej chwili nie ma wiadomości, która ostrzegałaby nas o kradzieży danych w bazie danych hiszpańskich klientów. Nie traćcie z oczu faktu, że Wonga działa w naszym kraju od dawna.

Będziemy musieli zachować czujność

Wonga przeprosiła i poradziła swoim klientom, aby byli na bieżąco z powiadomieniami . Wiadomo, że w rzeczywistości hakerzy mogli ukraść do czterech ostatnich cyfr kart bankowych klientów.

Jest to informacja, której, jak wiesz, wiele banków używa do weryfikowania logowania klientów za pośrednictwem swoich usług online.

Firma wyjaśniła, że ​​w zeszłym tygodniu dowiedziała się o istnieniu tej luki w zabezpieczeniach. Uważał jednak, że to nic poważnego . Na szczęście w piątek zdał sobie sprawę z prawdziwej skali ataków i postanowił poinformować klientów za pośrednictwem poczty elektronicznej i sms-ów.

kraść dane

Rekomendacje dla klientów serwisu szybkich pożyczek

Na razie hiszpańscy użytkownicy mogą być spokojni. Wygląda na to, że Twoje dane są bezpieczne. Chociaż podjęcie ekstremalnych środków ostrożności nigdy nie boli.

Wonga uruchomiła stronę pomocy oferującą porady swoim klientom. I chociaż w zasadzie nie musiałbyś zostać dotknięty, ta rada wydaje się równie ważna .

  • Powiadom swój bank i poproś o zgłaszanie wszelkich podejrzanych transakcji. Jednocześnie zalecamy regularne sprawdzanie wyciągów bankowych w poszukiwaniu ruchów, których nie rozpoznajesz.
  • Uważaj na połączenia lub wiadomości, które zawierają prośby o dodatkowe informacje . Mogą być tworzone w celu poproszenia klientów o podanie niektórych danych. Nie podawaj nikomu informacji, jeśli nie jesteś pewien, komu je oferujesz.
  • Na koniec zalecamy regularne zmienianie haseł . Nie powtarzaj klawiszy i staraj się myśleć o skomplikowanych kodach, łączących duże i małe litery oraz cyfry.