To są nowe ikony użytkownika interfejsu Netflix

To są nowe ikony użytkownika interfejsu Netflix

Czy często korzystasz z serwisu Netflix? Z pewnością dostrzegasz zmiany, które firma wprowadza w swojej usłudze przesyłania strumieniowego, nowe projekty platformy dla telewizji i telefonów komórkowych, nowe plany próbne i nowe inteligentne pobieranie. Ale usługa nadal dodaje nowe funkcje, tym razem nie tak wyraźne, ale bardzo, bardzo interesujące. Teraz awatary każdego użytkownika ulegną zmianie.

Netfliz wprowadza nowy wygląd do awatarów każdego użytkownika. To znaczy te ikony, które pojawiają się zaraz po wejściu do usługi w celu wybrania konta. Nowe ikony są fajniejsze i mają ulepszony wygląd . Ponadto firma skorzystała z okazji, aby ogłosić pięć najczęściej używanych awatarów przez użytkowników Netflix. Najpierw znajdujemy pandę, za nią mężczyznę w okularach i wąsach, pingwina, bohaterkę i uśmiechniętą kobietę na ostatnim miejscu.

Ale najważniejszą zmianą jest to, że Netflix pozwoli nam zmienić ikonę dla postaci z jego oryginalnych seriali czy filmów. Przykładowo, wśród innych produkcji tej firmy możemy założyć twarz Willa, jednego z dzieci ze „Stranger Things” czy bohaterów serialu „Orange is the new black”. W sumie oczekiwanych jest ponad 100 nowych ikon z możliwością dostosowania dla każdego użytkownika, niezależnie od rodzaju zakontraktowanego planu.

Kompatybilny ze wszystkimi urządzeniami i planami Netflix

Ta nowość dociera dziś do wszystkich użytkowników i będzie kompatybilna ze wszystkimi platformami , takimi jak TV, Aplikacje czy przeglądarka internetowa. W zasadzie będziemy mogli zobaczyć zmiany klasycznych ikon oraz w najbliższych tygodniach bohaterów serialu. Później zostaną dodane nowe postacie, aby każdy użytkownik mógł je dostosować. Netflix chciał podkreślić, że nie jest konieczne udostępnianie konta, aby dodawać użytkowników. Jeśli używasz samego serwisu Netflix, możesz tworzyć użytkowników na podstawie kategorii lub urządzeń. Dzięki temu możesz lepiej zorganizować swoje seriale, filmy lub filmy dokumentalne.

Via: The Verge.